Blue lips black coat
Oj kurczę rzadko jestem, na dodatek mój Internet padł:/ eh
Jesień na dworze w pełni zimno i deszcz po prostu kocham. Czasem to mam ochotę
zaszyć się w domu z dobrym filmem, litrem gorącej herbaty i nie robić po prostu
nic. Ale się nie da, jest tyle rzeczy do zrobienia, a dzień jest tak krótki. Od
pewnego czasu z chłopakiem szukamy dla siebie mieszkanka do wynajęcia, ale one
rozchodzą się jak świeże bułeczki. Ceny mieszkań w Puławach sięgają cen
Lubelskich, co ludzie oferują za taką kasę, to się w głowie nie mieści. Do
niektórych to ja bym wstydziła się kogokolwiek zaprosić a co dopiero wynajmować.
Obejrzeliśmy już parę, i za grzyba w łazience i meble z płyt wiórowych pewna
pani chciała 600zł. Z każdym kolejnym jest coraz gorzej, ale nie tracimy wiary,
w końcu uda się.
Płaszcz, który mam na sobie podobał mi się już w tamtym
roku, jest to odpowiednik płaszcza z ZARY. Dorwałam go na cndirect, typowa
podróba, ale co tam trochę w nim pochodzę. Do całości dobrałam niebieską
szminkę, która dodaje charakteru, wiem odważne zestawienie, ale chyba o to w
modzie chodzi by nie było nudno. 3majcie się buziak
Płaszcz – klik Okulary – klik
Płaszcz – klik Okulary – klik
Płaszcz – klik Okulary – klik

Płaszcz – klik Okulary – klik


Sukienka – no name SH || skarpety – no name SH || Płaszcz –
klik || Okulary – klik || Buty - allegro
28 komentarze: