Na blogu pojawiłam się już w kilku stylizacjach z wiankiem, który wykonany był na opasce plastikowej.

Dziś sesja plenerowa, możecie mieć już dosyć ścianek. Chciałam wam dziś również napisać trochę o tym że strasznie dużo zrobiło się "blogerek modowych", które maja po 13 lat, jestem na facebooku w kilku grupach z blogerami ale pojawiają się tam cały czas wpisy tylko "możesz poklikać w linki do sheinside jest to dla mnie bardzo ważne", te młode "blogerki modowe" starają się zyskać tylko darmowe ciuchy, a gdzie dziewczyny pasjonujące się modą, robiące to dla własnej satysfakcji, teraz żeby ktoś skomentował czy zaobserwował twój blog musisz dodać kom za kom bądź obs za obs no rzygam tym już chyba się stamtąd usunę. A jeszcze lepsza historia wchodzę sobie wczoraj na facebook a tam jakaś nastka dodała post w grupie no i najlepsze zdjęcie bramy w Oświęcimiu i serduszko a w tekście napisane czy podoba ci się Auschwitz czy lubisz to miejsce no nie wytrzymałam aż musiałam skomentować, ale dziwne bo nikt nie odpisał. Na początku gdy założyłam bloga naprawdę dziewczyny wchodziły, komentowały a teraz rzadko się to zdarza ale mam swoje czytelniczki i dziękuje wam że jeszcze się tu pojawiacie. No a teraz outfit bo o to przecież tu chodzi:)

Cześć:) Dziś mam zestaw dla was z wczoraj, sukienkę którą mam na sobie mogliście oglądać w poście kilka tygodni temu, przeważnie staram się nie powtarzać schematów outfitu, dlatego dobrałam do niej białe dodatki. Sukienka pochodzi z sh kosztowała mnie aż 2zł, posiadała z przodu wyciętą dziurę, ale maszyna poszła w ruch i jakoś dało się ją doprowadzić do stanu użytkowania. Trampki również pochodzą z sh kosztowały ogromne pieniądze bo 1zł:) Łańcuch też jest moim diy:) najdroższe w całym outficie są okulary:) Może jeszcze coś o fryzurze nie wiem gdzie ją zobaczyłam ale musiałam wypróbować jeden kok spoko ale dwa to już coś:) Ja uciekam ćwiczyć a wy oglądajcie pa:)

No witam:) Pogoda na dworze piękna. Ja dziś w sukience, którą już kiedyś tu pokazywałam ale było to dawno, dawno temu. Nie miałam tytułu na ten look myślę że wyszło spoko, sami oceńcie a ja lecę na kuchenne rewolucje.

Wybaczcie, że tak rzadko mnie tu widać ale może się okazać że będe się pojawiać jeszcze rzadziej. Aktualnie chodzę na szkolenia do sklepu z obuwiem i jest możliwość że tam wyląduje. Musicie wytrzymać beze mnie ale jak tylko pojawi się okazja do zrobienia zdjęć napewno ją wykorzystam.

Coś o outficie, dziś spodnie w panterke z wysokim stanem kupione za grosze w sh. Do tego bluzka czarna gorsetowa też kupiona w sh. Makijaż mój standardowy kreski i mocno podkreślone usta. Jak wam się podoba całe połączenie??